środa, 31 października 2018

Hello Halloween!

Ohayou.
Nie myślałam, że mi się uda, ale oto jest - pierwszy one shot na blogu!
Przepraszam za opóźnienie z Drugim Początkiem, ale w tamtym (i tym) tygodniu szkoła wygrała. Nie miałam czasu pisać. Zamierzam jednak nadrobić szybciutko rozdział, a zaraz po nim dodać kolejny. 
Moja wena jest niewyżyta.
Trzymajcie kciuki!
Koniecznie dajcie znać, co myślicie o opowiadaniu. Mogą być błędy, bo jeszcze niesprawdzane, ale mam nadzieję, że się spodoba ^^' Shocik jest z pairingiem KagaKuro, a tematyka związana z dzisiejszym "świętem". Starałam się jednak, by miało raczej uniwersalny wydźwięk.
Zapraszam do lektury i do poczytania niedługo!

Odsyłam Was do nowej zakładki, którą stworzyłam na potrzeby rozwoju bloga xD

Shiro

czwartek, 11 października 2018

Matura vs Opowiadanie

Ohayou.
Znowu się spóźniłam, ale miałam (w sumie nadal mam...) dość gorący okres w szkole. Chyba już o tym wspominałam, ale jestem w kasie maturalnej, więc musicie mi wybaczyć małe obsuwy czasowe </3 Dopiero uczę się zarządzać czasem.
Dzisiejszy rozdzialik jest świeżo dokończony, więc nawet nie miałam czasu go przejrzeć i sprawdzić błędów. Zrobię to w najbliższym czasie, prawdopodobnie sobotę. Mam jednak nadzieję, że jeśli takowe się trafią, nie będą na tyle rażące, by uniemożliwić czytanie, dlatego zapraszam ♥
Kojarzycie ten schemacik? Na zakończenie mogę dodać, że obecnie znajdujemy się tuż przed punktem kulminacyjnym akcji opowiadania ;) Jeszcze nie jestem pewna, czy najważniejsze wydarzenia rozegrają się w jedenastym czy dwunastym rozdziale, jednak od teraz naprawdę będzie się dziać!
A póki co - czwartek, prawie weekendu początek. Mam nadzieję, że uda nam się jakoś dotrwać do końca :'D

Drugi początek

Shiro


niedziela, 23 września 2018

Punktualnie!

Ohayou.
Co prawda kilka razy zmieniałam datę publikacji przez natłok obowiązków związanych ze szkołą (i nie tylko ;;), jednak nareszcie udało mi się zagospodarować niezbędną ilość czasu,dokończyć rozdział i wstrzelić w deadline (jeden z wielu)! Postawał on baaardzo powoli. Bywały dnie, kiedy byłam w stanie dopisać zaledwie parę zdań, ale i takie, gdy nawet nie otwierałam laptopa.
Niewykorzystana wena boli, naprawdę.
Jestem już w klasie maturalnej, dlatego mój wolny czas został dotkliwie okrojony, ale zamierzam publikować rozdział co najmniej raz na dwa tygodnie. Wierzę, że uda mi się zmobilizować i odezwę się do Was już niedługo :3
W tym rozdziale starałam się przede wszystkim położyć nacisk na to, w jaki sposób Kurokoś powoli się zmienia. Mam nadzieję, że jest to wystarczająco czytelne ;; Chyba pierwszy raz piszę opowiadanie, które wymaga ode mnie aż takiego zaangażowania w rozwój głównego bohatera, dlatego prosiłabym o wyrozumiałość ^^'
Nie przedłużając, zapraszam do lektury.

Drugi początek
Rozdział 9

Shiro

środa, 29 sierpnia 2018

Nowy rozdział, a w nim akcja B)

Ohayou.
Ostatni tydzień przed powrotem do szkoły mija mi o wiele intensywniej, niż myślałam. Ledwo miałam czas, by dokończyć ten rozdział! Co prawda jest o wiele dłuższy, niż poprzednie (o całe dwie strony!), jednak faktem jest, że musiałam się naprawdę spiąć i dobrze rozplanować czas, który mogłam przeznaczyć na pisanie. Dlatego wybacznie mi proszę ewentualne błędy, bo za korektę zabiorę się dopiero wieczorem ;-; Już i tak spóźniłam się z publikacją (standard), więc nie chciałam Wam kazać jeszcze dodatkowo czekać, skoro dosłownie przed chwilą skończyłam pisać.
Nie przedłużając, zapraszam do czytania. Na zachętę powiem, że dzieje się, oj dzieje! Tekst jest dłuższy, ale (mam nadzieję ;^;) nie będziecie się nudzić.

A rozdział dedykuję Chingyu. Twoje wyznanie, że lubisz nieregularne publikacje, było dla mnie taką ulgą, że pozwoliło na chillu dokończyć chapterek. ♥ x'D 

Drugi początek

Shiro

środa, 22 sierpnia 2018

Prawie na czas ♥

Ohayou.
Dzisiejszy rozdział pojawia się dwie godziny po deadlinie. Jak na mnie to i tak dobrze.  Jeśli niektórzy z Was czytają najpierw notkę ode mnie, nim wchodzą w link do rozdziału, to dzisiaj musicie mi wybaczyć, ale przeleję na Was trochę moich żali.
Pierwszy raz od naprawdę dłuższego czasu piszę sama opowiadanie, które byłoby dłuższe aniżeli jedna strona w Wordzie. Obecna ilość rozdziałów to i tak chyba mój rekord od czasu, gdy dopadł mnie kryzys twórczy, dlatego poniekąd jestem z siebie dumna. Oczywiście Ci z Was, którzy znają mnie z poprzedniego bloga, na którym publikowane było RP, wiedzą, że tam wraz ze współzałożycielką byłyśmy całkiem płodne – myślę, że miało to naprawdę duży wpływ na to, iż zdecydowałam się kontynuować przygodę z pisaniem.
Jednak kiedy postanowiłam zacząć obecne opowiadanie, skazałam się na samodzielność. Przyznam się Wam, że podczas pisania non stop czuję się niepewnie. Nie potrafię za bardzo kontrolować tego, co piszę, dlatego często bywa tak, że akcja, którą zaplanowałam na jeden rozdział, rozwleka się na trzy. Dokładnie tak dzieje się w Drugim początku. Boję się, że się zanudzicie, nim ja opiszę to, na czym naprawdę mi zależy, dlatego byłabym wdzięczna, gdybyście dali mi znać, co szczerze sądzicie o tym chapterze. Dopadły mnie poważne wątpliwości ;-;
Mimo wszystko postanowiłam się zawziąć i skończyć to opowiadanie. Mam już również kilka pomysłów na następne, dlatego postaram się kontynuować pisanie. W rzeczywistości jestem perfekcjonistką, dlatego szlag mnie trafia, kiedy sama nie potrafię obiektywnie ocenić swojej pracy. W tym przypadku zdecydowałam się poprosić Was o pomoc.
Do poczytania!

Drugi początek

Aha, ostatnio dość intensywnie myślę nad zmianą tytułu tego opowiadania, ponieważ obecny niebywale mnie drażni ♥  Nie umiem nadawać tytułów ;-; Ale no, nie przestraszcie się, że Drugi początek nagle zniknie, a pojawi się jakaś inna pewnie równie kiczowata nazwa.

Shiro

piątek, 10 sierpnia 2018

Wena w parze z czasem

Ohayou.
Notka jest w c z e ś n i e j, niż planowałam, wow! To dopiero święto. Ale obecnie dochodzimy w opowiadaniu do części akcji, którą bardzo przyjemnie mi się opisuje, a w dodatku mam troszkę czasu na ślęczenie nad laptopem (na dworze jest tak gorąco, że aż się nie chce nigdzie wychodzić).
Szczerze mówiąc planowałam na ten rozdział więcej wydarzeń, jednak sytuacja, którą w nim zawarłam, tak mnie pochłonęła, że straciłam poczucie przesztrzeni. Dobiłam do prawie sześciu stron w Wordzie, dlatego musiałam przerwać. Wyszło odrobinę dramatycznie, ale kto mnie zna, ten wie, że ja uwielbiam dramatyzować xD 
Mimo wszystko mam nadzieję, że rozdział Wam się spodoba.

Drugi początek

Shiro

sobota, 4 sierpnia 2018

Powoli do przodu

Ohayou.
Co tu dużo mówić - ostatnio znów nie miałam czasu pisać! To chyba najgorsze, co może spotkać autora. Brak możliwości wykorzystania weny.
Cóż za marnotractwo...!
Mimo wszytsko jestem szczęśliwa, że udało mi się napisać ten rozdział (i w końcu opublikować!). Gdybym miała go jakoś sklasyfikować, określiłabym go jako taką... ciszę przed burzą. Więc uważajcie, za niedługo akcja się rozkręci.
;)
Za niedługo, czyli prawdopodobnie za tydzień. 
Postaram się!

Drugi początek

Shiro

środa, 11 lipca 2018

Dobrze będzie

Ohayou.
Szczerze mówiąc, ten rozdział pisało mi się wyjątkowo długo i ciężko. Powstał on właściwie ze sklejenia kilku większych fragmentów, nad którymi pracowałam łącznie... prawie miesiąc.
Aż mi wstyd.
</3
Wynika to jednak z mojego przepracowania w czerwcu oraz wakacyjnego wyjazdu. No, teraz poszłam do pracy, więc to na nią będę zwalać xD Ale postaram się o chociaż jeden wpis na dwa tygodnie ♥ Maksymalnie do końca lipca.
Życzę Wam udanych wakacji (w końcu mam okazję to zrobić!). Dużo słońca i produktywnego korzystania z wolnego czasu.
Osobiście postaram się trochę Wam go zająć!
Trzymajcie się cieplutko i miłej lektury.

Drugi początek

Ahh, doszły mnie słuchy, że w 3 rozdziale brakowało Kagamiego, dlatego tutaj macie go prawie przez cały czas ;)

Shiro

poniedziałek, 11 czerwca 2018

Tadaima

Ohayou.
Wiem, wiem, totalna lama ze mnie. Nie dość, że sama  dałam się oszukać, to jeszcze Was naciągnęłam. 
Ktoś tu mówił, że w czerwcu będzie luźniej? 
Hm? 
No to nie, gówno prawda xD 
Ten czerwiec to najbardziej pracowity miesiac w moim życiu, z całego serca pragnę odpoczynku, wakacji. 
Co prawda u mnie w szkole nadal trwa prawdziwy sajgon (17.06 wystwienie, jeszcze trochę się pomęczę), ale przez ten miesiąc nieobecności uzbierałam trochę chwil wolnego, w których z bólem skończyłam rozdział 3. Z bólem, ponieważ mimo weny co chwila musiałam odrywać się od lapka i zajmować jakimiś pierdołami związanymi albo ze szkołą, albo z domem. 
Okay, koniec żali, domyślam się, że obecnie każdy z Was ma ciężko. Życzę Wam więc dużo siły i wytrwałości, jakoś dobrniecie do końca! 
Byle zdać B)

Drugi początek

Shiro

poniedziałek, 21 maja 2018

Żyję, żyję...!

Ohayou.
To tylko taki krótki pościk, w którym chciałam się do Was odezwać i wytłumaczyć, dlaczego ostatnio mnie nie ma ;-; Mianowicie... zwichnęłam nadgarstek. Ci z Was, którzy cierpieli na tę lub podobną dolegliwość, zapewne świetnie zdają sobie sprawę, jaki to ból (i kłopot, yh). Oczywiście, jak to przystało na Mistrzynię Pecha, ucierpiała moja wiodąca, prawa ręka, dlatego ledwo co byłam w stanie cokolwiek pisać na lapku, o żadnych większych tworach nie wspominając.
Obecnie mój nadgarstek ma się już nienajgorzej, co możecie wywioskować po tym jakże obszerym poście (xD), dlatego lada dzień zabiorę się za skończenie 3 rozdziału. W tym tygodniu mam jeszcze pasę zaliczeń w szkole (codziennie minimum jedna rzecz, kocham, gdy za wpisaną do dziennika ''kartkówką'' kryje się materiał godny sprawdzianu :')), ale od czerwca będę mieć już duuużo lżej, więc planuję zasypać Was rozdziałami :3
Przepraszam, że dzisiaj przychodzę tak z pustymi łapkami, ale chciałam dać znać, gdyby ktoś się martwił, czemu tu tak cicho. Kurcze, nie byłam nawet w stanie przenieść do Worda miniaturki, którą dla Was naszykowałam ;-; Postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości!
Dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość :'3
Do poczytania!

sobota, 5 maja 2018

Obcy mi deadline

Ohayou.
Ci z Was, którzy znają mnie z poprzednich blogów, zapewne wiedzą, że jestem mistrzynią spóźnialstwa i wymówek ♥ Nie jestem z tego dumna, z reguły naprawdę staram się dotrzymywać terminów. Jednak ze względu na stałe pasma niepowodzeń i obsów czasowych, które towarzyszą mi wraz ze zbliżającym się deadlinem, staram ich sobie nie wyznaczać - wtedy chyba idzie mi lepiej! Aczkolwiek postanowiłam, że na tym blogu rozdział będzie się pojawiać przynjamniej raz na dwa tygodnie. Baaardzo chciałabym wstawiać wcześniej, ale życie licealisty (przynajmniej w mojej szkole) nie idzie w parze z nadmiarem wolnego czasu. Mam nadzieję, że trochę zmini się to pod koniec roku szkolnego oraz w wakacje i będę mogła zasypywać Was notkami ♥
A teraz czas na dzisiejszą wymówkę! Oczywiście szkoła nie dała mi żyć aż do samego początku majówki :') Wymęczona, dałam sobie kilka dni na ochłonięcie po maratonie testów, prac zaliczeniowych i kartkówek. A potem dałam się porwać znajomym, którzy dostarczyli mi chwilowej dawki chęci do życia. To dzięki nim zmobilizowałam się, aby w końcu dokończyć rozdział, dziękuję!
Jestem również baardzo wdzięczna Yuzuki - mojej ukochanej czytelniczce oraz przyjaciółce. Myśl o tym, że czekasz na rozdział, bezdyskusyjnie dodawała mi mnóstwa motywacji :3
Kolejny rozdział postaram się wrzucić przed końcem majówki! Która w moim przypadku trwa do czwartku. Trzymajcie się i do poczytania!

Drugi początek

Shiro